Coraz częściej spotykamy się z pytaniami: Czy Facebook umiera? Czy prowadzenie działań na Facebooku straciło sens? Czy nie lepiej przerzucić się na inne kanały? My mówimy: 3 x NIE!
1. „Facebook umiera”
My pokusilibyśmy się nawet o stwierdzenie, że Facebook nie tyle umiera, co rośnie w siłę! Własnością Marka Zuckerberga jest też przecież Instagram, Messenger, WhatsApp, Oculus VR i wiele, wiele więcej. Wszystkie aplikacje doskonale się uzupełniają i stanowią zestaw doskonałych narzędzi do prowadzenia nowoczesnej sprzedaży.
Poza tym, spróbujcie sobie przypomnieć do ilu aplikacji, gier i stron logujecie się za pośrednictwem Facebooka? No właśnie – nie dość, że jest ich wiele, to jeszcze jest to sposób szybki i prosty. Niewielu użytkowników byłoby w stanie zrezygnować z takiej wygody. Co więcej, kolejne osoby specjalnie zakładają konto na Facebooku, aby mieć łatwy dostęp do innych miejsc w sieci.
2. „Facebook przeładowany jest męczącymi reklamami”
I nasza w tym głowa, żeby Wasze reklamy były inne 🙂
Jeżeli firma dobrze zrozumie oczekiwania swoich fanów, będzie wiedziała, jakie treści (reklamowe bądź organiczne) będą dla odbiorców przyjemne i wartościowe.
Musimy pamiętać, że Facebook najczęściej służy nam do:
1. rozrywki,
2. kontaktów towarzyskich,
3. zdobywania wiedzy o świecie.
Firmowy Fanpage powinien zatem te oczekiwania spełniać:
Ad. 1 Dostarczajmy inteligentną rozrywkę, powiązaną tematycznie z naszą branżą.
Ad. 2 Podtrzymujmy kontakt wśród społeczności budując grupy oraz angażując naszych fanów w dyskusje pod postami.
Ad. 3 Niech nasze wpisy będą rzetelnym źródłem branżowej wiedzy, nasze zdjęcia najlepszym przykładem firmowych realizacji, a komentarze nasze oraz naszych pracowników – merytorycznym głosem w dyskusji.
Jesteśmy ekspertami w naszej branży, więc pokażmy to światu!
3. „Na Facebooku użytkownicy są coraz starsi”
To chyba dobrze, prawda? Kiedyś, treści i reklamy mogliśmy kierować tylko do młodszych, bo tylko oni korzystali z serwisu. Z tego powodu, niektóre branże nie miały możliwości działania na Facebooku. Teraz możemy tu znaleźć każdą grupę wiekową, w każdej lokalizacji, o najróżniejszych cechach demograficznych, profilu zawodowym i zainteresowaniach.
4. „Nie wiem jakim algorytmem Facebook wyświetla moje treści”
Ale my wiemy 🙂 Facebook to nieustanne zmiany, z którymi trzeba być na bieżąco. Codziennie poświęcamy przynajmniej kilka godzin na to, żeby doczytywać, dowiadywać się, sprawdzać, testować i ciągle uzupełniać swoją wiedzę.
5. „Na Facebooku nie widać mierzalnych efektów”
To racja, pracy przy Facebooku nie można dotknąć. Ale czy to znaczy, że jej efektów nie widać? Że nasza praca jest mniej istotna? Przecież nieodłącznym elementem każdej sprzedaży jest budowanie dobrego wizerunku firmy, kreowanie się na eksperta w danej branży oraz ciągłe pojawianie się przed oczami przyszłych Klientów i zapadanie w ich pamięci jako rzetelna marka.
Nikt nie kupi produktu, jeśli się o nim nie dowie.
Nikt nie kupi produktu, jeśli nie będzie miał pewności, że jest dobry.
Nikt nie kupi produktu, jeśli nie zaufa sprzedawcy.
Podsumowanie
Facebook ma się dobrze, naprawdę. Nic nie zwiastuje jego upadku, dlatego działania marketingowe na tej platformie są jak najbardziej pożądane i sensowne.
Musimy jednak pamiętać, że na świecie „dzieją się rzeczy, o których się fizjologom nie śniło” ;), a życie bywa nieprzewidywalne. Gdyby zatem któregoś dnia miało go zabraknąć, podsyłamy Wam instrukcję jak się na tę ewentualność przygotować 😉