W internecie, jak w ulu – roi się od treści. Wszystko fajnie, ale co jeśli zamiast wartościowych, ciekawych materiałów trafiamy na pozbawione rzetelności, niepraktyczne i często tandetne, (lub co gorsza) krzywdzące obrazki? Niepodważalnym jest stwierdzenie, że sztuczna inteligencja przejęła cyberprzestrzeń. I o ile AI jest niezwykle pomocnym narzędziem w pracy, to równie łatwo dostępnym i prostym w obsłudze, co wywołało masową falę generowania fake’owch materiałów – udostępnianych głównie w mediach społecznościowych.
Żyliśmy już w erze SPAMU. Od kilku tygodni w cyberprzestrzeni hula nowy termin jakim jest „SLOP” (skrót od Spam with Low Obligation and Profit) co oznacza „pomyje”, „papkę”. SLOP określany jest również jako SPAM 2.0. W przeciwieństwie do tradycyjnego spamu, który często zawiera bezpośrednie reklamy produktów czy usług, SLOP charakteryzuje się subtelnym, często zawoalowanym sposobem przekonywania odbiorcy do działania.
„SLOP” określa zjawisko, jakim jest tworzenie dużej liczby obrazów, filmów, a także tekstów i komentarzy wykreowanych przez sztuczną inteligencję w celu zdobywania zasięgów, a co za tym idzie, przychodów w internecie. Oczywiście nie ma nic złego w generowaniu śmiesznych grafik czy video. Problem zaczyna się przy dezorientacji użytkowników, którzy mają trudności z odróżnieniem prawdziwych treści, od tych generowanych przez AI. SLOP nie wymaga od odbiorcy natychmiastowego działania, ale buduje sieć zależności, która może prowadzić do długoterminowych problemów. Może to obejmować wypełnianie formularzy, subskrypcje czy rejestracje, które wydają się niegroźne, ale skutkują dalszymi problemami z prywatnością. SLOP często wykorzystuje techniki takie jak fałszywe nagłówki e-maili, zmienione linki czy ukryte formularze, aby wciągnąć użytkownika w pułapkę. Celem jest uzyskanie dostępu do osobistych danych, które mogą być później wykorzystywane w celach komercyjnych lub szkodliwych. Subtelne manipulacje mogą prowadzić do ujawnienia danych osobowych lub dostępu do kont online, co stwarza ryzyko kradzieży tożsamości (phishing).
W tym całym rozgardiaszu i zlepku bezwartościowych treści potwierdziły się podejrzenia specjalistów — mimo że sztuczna inteligencja rzeczywiście jest inteligentna, to nie potrafi rozróżnić fikcji od prawdziwych informacji. Tradycyjne filtry antyspamowe mogą mieć trudności w wykrywaniu SLOP, ponieważ jego treści są mniej oczywiste i często dostosowane do specyficznych grup odbiorców. To wymaga zaawansowanych technologii analitycznych i regularnych aktualizacji algorytmów. I choć czołowe organizacje typu Google, Meta czy Microsoft wdrażają swoje systemy do filtracji treści generowanych przez AI, to ich sukces prognozowany jest w odległym terminie.
Zrozumienie i skuteczne zarządzanie SLOP wymaga zarówno zaawansowanych technologii, jak i świadomego podejścia do ochrony prywatności. Jak my (przeciętni użytkownicy internetowej przestrzeni) możemy chronić nas samych przed SLOP?
Używaj zaawansowanych filtrów antyspamowych, które mogą pomóc w identyfikacji i blokowaniu SLOP, nie klikaj w podejrzane linki ani nie otwieraj załączników od nieznanych nadawców, regularnie przeglądaj swoje subskrypcje i wypisuj się z niepotrzebnych list, edukuj siebie i innych o zagrożeniach związanych z SLOP. Im więcej osób jest świadomych, tym trudniej będzie dla sprawców skutecznie stosować SLOP.